Kilka metrów kwadratowych powierzchni pozwoliło nam na stworzenie unikalnego miejsca, które swoim klimatem zaskoczy nawet najbardziej wybrednych graczy. Na arenie znajdziemy mnóstwo zakamarków, małych pomieszczeń tworzących labirynt ale i duże, otwarte przestrzenie, gdzie wymiana ognia odbywa sie na przestrzeni do dwudziestu paru metrów.
Scenerię naszej areny tworzą stare wojskowe skrzynie po TNT, beczki po chemikaliach, sterty opon, jeep, radiostacja wojskowa, szpital polowy i wiele innych przedmiotów oraz pomieszczeń wprowadzających graczy w niesamowity nastrój. Rozgrywka odbywa się w towarzystwie klimatycznej muzyki oraz obłoków gęstej mgły.
Powiem że zabawa super gdy tylko sprzęt był lepszy tzn. nie zacinał się .Ogólnie mało miejsca daremna muzyka w tle ogólnie zle zorganizowane. Polecam wszystkim którzy chcą od życia niewiele :)
Nowa arena na Łabędzkiej jest o niebo lepsza od tej, która była na Pszczyńskiej mimo braku drugiego poziomu. Bardzo duży labirynt i na początku można się nawet zgubić, ale po niedługim czasie da się łatwo połapać. Nie zgodzę się z mścicielem co do muzyki. Jest klimatyczna i wpasowuje się w klimat. Byłam ze znajomymi już kilka r